Historia tradycji i codzienności opolskich fachowców

Od PRL-owskiego centrum usług po współczesne miejsce z duszą – historia budynku, który przetrwał dekady i nadal gromadzi lokalnych mistrzów rzemiosła.

W czasach, gdy galerie handlowe i nowoczesne biurowce rosną jak grzyby po deszczu, w samym sercu Opola przy ul. Ozimskiej 14-16 nadal funkcjonuje miejsce, które przypomina o sile lokalnego rzemiosła. Budynek „Rzemieślnik”, znany wielu mieszkańcom jeszcze z lat 80. i 90., tętni życiem i skupia dziesiątki małych firm, pracowni i punktów usługowych.

– Rzemieślnik nie musi być trendy – on jest potrzebny – mówi z uśmiechem jeden z właścicieli lokalu.
– Zmienia się świat, ale ludzie nadal potrzebują dobrej roboty, osobistego kontaktu i tego poczucia, że ktoś zrobił coś specjalnie dla nich.

Wspólny mianownik? Rzetelność, fachowość i to, że można tam po prostu wejść, porozmawiać i załatwić sprawę bez aplikacji, konta i hasła.

Na kilku piętrach budynku działają zarówno zakłady z wieloletnią historią, jak i nowe inicjatywy. Grawer z tradycją od 1959 roku, krawcowa-emerytka, która nadal skraca spodnie i ceruje z sercem, fotograf wykonujący klasyczne portrety i zdjęcia do dokumentów, biuro rachunkowe z jasnym podejściem do małych firm. Są też nowocześniejsze przestrzenie – studio tatuażu JaworArt z rozbudowanym portfolio artystów, punkt naprawy komputerów i odzyskiwania danych CyberOaza, który oferuje również doradztwo IT i bezpieczeństwo cyfrowe, czy agencja reklamowa LEWEL, łącząca druk z projektowaniem graficznym. Jest także Pro Silesia – organizator kursów zawodowych, który oprócz szkoleń z UDT, BHP i spawalnictwa, udostępnia nowoczesną salę szkoleniową na wynajem. W budynku znajdziemy też butiki z butami tanecznymi czy punkt sprzedaży pieczątek.

 

 / 

Rejestrowanie

Wyślij wiadomość

Moi faworyci